
Jedenastka










Sesja fotograficzna w lesie pod Gnieznem – Joanna i Dziewanna
Ta sesja w lesie pod Gnieznem była dla mnie połączeniem klasycznej fotografii kobiecej i trochę baśniowej opowieści o Dziewannie – wolnej, dzikiej, zanurzonej w naturze. Z jednej strony to konkretna sesja zdjęciowa, z drugiej – spotkanie, podczas którego można na chwilę wysiąść z codzienności i pobyć po prostu sobą.
Czerwona sukienka i dzikie zioła – ogień na tle natury
Zaczęliśmy od mocnego akcentu – czerwonej sukni wśród dzikich traw, nawłoci i dziewanny. Szukałem kontrastu: las pod Gnieznem jest miękki, zielony, trochę baśniowy, a czerwień sukienki wprowadziła do tej historii ogień. To kadry, które od razu przyciągają wzrok – idealne dla kobiet, które chcą zobaczyć siebie w bardziej zdecydowanej, odważnej odsłonie.
Nie chodziło jednak o „pozowanie” do aparatu. W trakcie sesji proszę, żeby ciało zaczęło się ruszać w swoim tempie – kilka kroków, obrót, gest dłoni, poprawienie włosów. Z takich zwyczajnych ruchów powstają zdjęcia, w których widać prawdziwą obecność, a nie wyuczoną pozę. Tak rozumiem sesję kobiecą w naturze.
Między światłem a cieniem – delikatniejsza strona Dziewanny
Kiedy słońce zaczęło schodzić niżej, zmieniliśmy klimat. Joanna zdjęła kapelusz, czerwony kolor przestał grać pierwsze skrzypce, a na zdjęciach pojawiło się więcej oddechu i jasności. Z ognistej bohaterki stała się kimś bliższym leśnej bogini – wrażliwej, ale bardzo zakorzenionej w swoim ciele.
To moment, który lubię najbardziej: gdy w trakcie jednej sesji widać, jak zmienia się energia. Na początku jest lekka niepewność, potem śmiech, a na końcu przychodzi spokój. Właśnie wtedy powstają najcichsze, a jednocześnie najmocniejsze kadry – takie, które po czasie ogląda się jak fragment osobistej historii.
Nocna odsłona – kiedy las zamienia się w scenę
Ostatnia część tego spotkania to zdjęcia przy sztucznym świetle. Kiedy robi się ciemno, las pod Gnieznem zmienia się w zupełnie inną przestrzeń – bardziej tajemniczą, trochę teatralną. Światło rysuje twarz, podkreśla sylwetkę, reszta znika w mroku. To świetna opcja dla kobiet, które marzą o bardziej filmowej, odważniejszej sesji kobiecej, ale wciąż w naturalnym otoczeniu, a nie w studyjnym tle.
Fotografia kobieca Gniezno – dla kogo jest taka sesja?
Taka leśna sesja jest dobra zarówno dla kobiet, które stają przed aparatem pierwszy raz, jak i dla tych, które chcą pójść krok dalej i sprawdzić się w mocniejszej, bardziej symbolicznej formie. Pracuję głównie w okolicach Gniezna, ale często fotografuję też klientki z Poznania – jeśli chcesz połączyć klimat natury z dojazdem z większego miasta, to jest bardzo wygodne rozwiązanie.
Jeśli czujesz, że taka estetyka jest Ci bliska i szukasz fotografa, który pomoże Ci przejść przez cały proces spokojnie i bez spiny, zajrzyj do zakładki oferta albo zobacz więcej zdjęć na stronie fotograf Gniezno. A jeśli już wiesz, że to jest ten moment, po prostu napisz do mnie – porozmawiamy o Twojej sesji.



